poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozdział 8

Jednak nie było hejtów na Elizę. Fanki się ucieszyły że Harry jest szczęśliwy. Niall jeszcze nie ogłosił mediom że jest w związku. No cóż nie dziwię się my mamy dopiero po 15 , 16 lat, a chłopacy 18, 19, ale ważne że my się kochamy. I mamy jeszcze jeden problem, nadal nie wiem czy przespałam się z Liam'em. Może powinnam iść do lekarza. Monika i Louis mają zamiar wyjechać na wakacje. Asia cały czas od tygodnia kłóci się z Zayn'em. Czyż by to koniec ich związku. Agata zamieszka razem z nami u chłopaków. Chcę aby wszyscy byli szczęśliwi, ale tak się nie da, wszystko się kiedyś kończy nawet wielka miłość. Całe szczęście że u nas tak nie ma. Po chwili usłyszałam wołanie z kuchni:
- Kamuś!- wołała mnie Monika
- Słucham Cię- odpowiedzłam
- Pojedziemy dzisiaj na zakupy?- zapytała się Monika
- Tak oczywiście. Poczekaj tylko się ubiorę.- odpowiedziałam i poszłam do łazienki.
Nagle kiedy przechodziłam obok pokoju Louis'a zobaczyłam jak Asia klei się do niego. Rozumiem to że przechodzi kryzys z Zayn'em, ale nie kosztem przyjaciółki i jej chłopaka. W tym momencie na górę wszedł Zayn i Monik. Gdy to zobaczyli byli w szoku. Wiem jak to jest też zdradziłam Liam'a, ale wtedy to była chwila słabości i Zayn wtedy z nikim nie był. Monika wybiegła z domu. Postanowiła nie zostawić przyjaciółki w takiej sytuacji i pobiegłam za nią.:
- Monika! Stój- krzyczałam za nią
- Zostaw mnie.- powiedziała
- Nie jesteś moją przyjaciółką i Cię nigdy nie zostawię. Ty też byłaś przy mnie.- powiedziałam
- Chcę wrócić do Polski- powiedziała Monika
- Nie rób tego.- powiedziałam przytulając przyjaciółkę.
- Ja go kocham. Jutro wylatuję.- powiedziała ze łzami w oczach, przytulając się mocno do mnie.
- Dobrze, a będziesz nas odwiedzać?- zapytałam płacząc
- Tak kochanie. Ciebie zawsze.- odpowiedziała
- Pomogę Ci się spakować. Chociaż nadal uważam że to zły pomysł. Przecież widziałaś że to ona się do niego kleiła a nie on do niej.- powiedziałam
- To była zdrada z obu stron- dodała Monik i pokierowała się do domu.
Kiedy  byłyśmy już w domu Zayn krzyczał na Asię, a Louis się tłumaczył Liam'owi z tego co za szło. W momencie kiedy Tommo zobaczył Monikę szybko do niej podszedł przepraszając ją. Moniś nie chciała go słuchać i poszła do swojego pokoju. Wzięła swoje walizki i zaczęła się pakować. Jutro z samego rana miała samolot do Polski. Powiedziałam tylko o tym Liam'owi. Postanowiliśmy że nie powiemy nikomu więcej i że jutro zawieziemy ją na lotnisko.
Następnego dnia. Wstaliśmy bardzo wcześnie, aby zawieść Monikę. Całe szczęście że wszyscy jeszcze spali. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy. Całą drogę próbowałam namówić ją aby została, ale bez skutecznie. Kiedy byliśmy na lotnisku zadzwonił do mnie telefon. Był to Louis:
Rozmowa telefoniczna:
- Gdzie jesteście?- zapytała się
- Na lotnisku.- odowiedziałam
- Co wy tam robicie?
- zawieźliśmy Monikę. Ona wraca do Polski.- owiedziałam
-Ona nie może!- krzyknął Louis
- Zdradziłeś ją- powiedziałam
- Nie ruszajcie się zaraz tam będę.- powiedział
- Za późno jej samolot już odleciał.- powiedziałam i się rozłączyłam
Koniec rozmowy.
Musimy się zbierać- powiedział Liam
- Pewnie tak. Myślisz że d nas wróci?- zapytałam ukochanego
- Tak wróci. Nie zostawi Ciebie.- powiedział
- Liam a czy my spaliśmy ze sobą?- zapytałam
- W sensie?
- No wiesz o co mi chodzi.- powiedziałam
- Tak ale nie martw się, miałem wszystko pod kontrolą.- powiedział Liam
- Dobrze. Wierzę Ci.- powiedziałam
Nagle zobaczyłam na lotnisko wbiegającego Louis'a w pidżamie. Chyba nas nie zauważył bo biegł do kasy z biletami. Kupił bilet do Polski. Czyżby leciał z przeprosinami do Moniki.

To tyle. Mam nadzieję że się wam podoba. Proszę o komentarze bo nie wiem czy opłaca mi się pisać te opowiadanie i także zapraszam na mojego drugiego bloga na którym też pojawił się nowy rozdział http://tell-me-a-lie-kamusia.blogspot.com/  Kamuś XD.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz