wtorek, 3 lipca 2012

Rozdział 3

Kilka dni później... Właśnie czekamy aż przyjedzie z lotniska Asia. Po 10 minutach była już na miejscu. Wyszłam po nią i powiedziałam jej:
- Zachowuj się normalnie, chłopaki nie lubią piszczących dziewczyn i proszę Cię nie mdlej na ich widok.
- Spokojnie, umiem się powstrzymać- odparła Aś
Na zewnątrz wyszedł po nas Liam:
- Kama idziesz? Bo my tu czekamy.- powiedział z uśmiechem
- Tak już idziemy- odpowiedziałam
- Ale on jest boski na żywo- powiedziała zamurowana Asia
- Tak wiem ale zostaw go mnie- odparłam
- Dobrze!- Powiedziała
- Musisz też wiedzieć Moniś jest z Lou.- powiedziałam jej i poszłyśmy do domu.
Podeszli do nas chłopcy i zaczęli sie z nią witać. Asia nie wiedziała co powiedzieć i zaczęła się jąkać:
- cz-cz-cześć jestem A-Asia- powiedziała
- Tak wiemy- powiedział Harry
- Może oprowadzić Cię po domu?- zapytał Niall.
- Tak, oczywiście- odpowiedziała z uśmiechem Aś.
Kiedy Niall oprowadzał Asie, ja z Moniką planowałyśmy jakiś wypad:
- Może pojedziemy do pizzerii- zaproponowała Monika
- Brzmi świetnie, zobaczymy co powiedzą na to chłopacy.- odpowiedziałam
- Spoko.- powiedziała Monia, a potem poszła do Louisa
Kiedy Asia już się rozpakowała usiadła z nami i zaczęła opowiadać o sobie. A potem pojechaliśmy do pizzerii. Asia cały czas była wpatrzona w Zayn'a. Marzeniami o nim była daleko.
Kiedy siedzieliśmy w pizzerii Niall zamówił największą pizzę jaką się da , a my z wielkimi oczami patrzyliśmy jak on ją je. Nagle Liam mnie szturchnął:
- Pójdziemy się przejść bo muszę Ci coś powiedzieć
- A nie może to poczekać- zapytałam
- Nie bo to jest dla mnie bardzo ważne- powiedział Liam
Kiedy wyszliśmy z pizzerii Liam był bardzo zdenerwowany i chwycił mnie za rękę:
- Kocham Cię- powiedział
Zrobiłam zdziwioną minę i nie wiedziałam co odpowiedzieć, więc go pocałowałam.
- Ja też Ciebie Kocham- powiedziałam i przytuliłam się do niego.
W tym momencie w pizzerii zostali tylko: Harry, Zayn, Niall i oczywiście Asia, ponieważ Monika i Louis postanowili spędzić kilka chwil sami. Monika i Lou długo rozmawiali o swoich uczuciach do siebie i w końcu postanowili oficjalnie że są parą. Kiedy wróciliśmy do domu bylo bardzo późno, a w domu cicho bo wszyscy już spali. Poszłam do siebie do pokoju a na dobranoc od Liam'a dostałam całusa w policzek
Na drugi dzień obudziłam się bardzo wcześnie i nadal nie mogłam uwierzyć w to co wyznał mi wczoraj Liam.
Zeszłam na dół do kuchni i poszłam w stronę lodówki, wyciągnęłam z niej mleko i usiadłam do stołu z uśmiechem na twarzy. Po jakimś czasie dołączyła do mnie Monika:
- Hej kochanie! Czemu już wstałaś?- zapytała zaspanym głosem.
- A jakoś tak nie mogłam spać.
- Dosyć późno wróciłaś wczoraj z Liam'em.
- Tak wiem, ale jak Ci coś powiem to będziesz w szoku.- powiedziałam
- No dawaj.
- Liam wczoraj jak z nim wyszłam na spacer wyznał mi miłość. powiedziałam z wielkim uśmiechem od ucha do ucha.
- Że co?- zapytała
- No mówię Ci, ale nie mów nikomu. Jasne!- powiedziałam stanowczo.
- Spokojnie, wiesz że możesz mi zaufać.- odparła Monia
- Tak, tak wiem. Nigdy się na Tobie nie zawiodłam. A jak  tam u Lou?
- A dobrze dzisiaj zrobimy małą imprezkę i wam coś oznajmimy.- powiedziała przyjaciółka
- Ok. Nie wnikam. Mam nadzieję że to będzie dobra niespodzianka.- uśmiechnęłam się i poszłam do salonu i włączyłam jakiś durny serial. Po chwili na dół zszedł Lou i podszedł do Moniki i dał jej słodkiego całusa na powitanie. Patrzyłam na nich i cieszyłam się ze szczęścia przyjaciółki. W tym momencie słyszałam hałasy z góry.
Szybko pobiegłam do góry i to co zobaczyłam mnie przeraziło. Asia weszła przez przypadek do pokoju Harry'ego, a on był nagi:
- Harry strasznie Cię przepraszam. Chyba pomyliłam pokoje- zaczęła się tłumaczyć Aś.
- Dobra. Spoko, ale następnym razem pukaj- powiedział Hazza
- Co ty kurwa wyprawiasz!?- zapytałam się
- No przepraszam, ale to nie moja wina że koleś śpi nago- powiedziała
- No dobra już się nie tłumacz- powiedziałam i poszłam do pokoju się ubrać
Kiedy się ubrałam wszyscy byli już na dole i zajadali się śniadaniem. Spojrzałam się na Liam'a i się do niego uśmiechnęłam. Oczywiście chłopak tez odwzajemnił uśmiechem:
- Może usiądziesz- powiedział Niall
- Tak już siadam.-odpowiedziałam
Usiadłam i rozglądałam się. Widziałam jak Asia wpatruje się w Zayn'a,a Lou i Monika cały czas sobie szepczą coś do ucha. Tylko ja nie wiem co mnie łączy z Liam'em. Patrzyłam się mu w jego piękne brązowe oczy i myślałam co on sobie o mnie myśli. Kiedy już zjedliśmy poszłam posprzątać po śniadaniu oczywiście Liam mi pomógł:
- Ty wiesz że wczoraj mówiłem prawdę- powiedział patrząc mi prosto w oczy
- Właśnie się tak zastanawiałam- odpowiedziałam
Patrząc się na mnie wziął i mnie przytulił,a po jakimś czasie zaczęliśmy się całować. Zauważył nas Zayn i szybko pobiegł na górę i rozgadał to co zobaczył. Byłam w siódmym niebie. Byłam zakochana.
Kiedy posprzątałam poszłam do pokoju i położyłam się na łózko. Po jakiś 10 minutach zasnęłam. I przespałam całe po południe. W tym momencie Monika i Tommo siedzieli w salonie przed telewizorem i planowali dzisiejszą imprezę:
- Pamiętaj kochanie że impreza nie obejdzie się bez grania w butelkę.- powiedział pan Marchewka
- Oki kochanie. A po imprezie mam dla Ciebie niespodziankę.- powiedziała przygryzając wargę.
Kilka godzin później...
Zbliżał się czas naszej małej imprezki. Harry się najbardziej jarał grą w butelkę, a ja się obawiałam tych wszystkich zadań i pytań. Ale no cóż jak mus to mus. Oczywiście nie było by imprezki bez wódki. Po kilku kieliszkach wódki zaczęliśmy grać w butelkę:
- Ja chcę kręcić pierwsza- wyrwała się pijana Asia
- Dobra kręć- powiedział Zayn
Asia zaczęła kręcić a ja się modliłam żeby nie wypadło na mnie. Niestety wypadło na mnie:
- I tak kochanie bierzesz zadanie czy pytanie?- zapytała
- Pytanie!- odpowiedziałam
- Czujesz coś do Liam'a?
Spojrzałam się na wszystkich i nie wiedziałam co powiedzieć.
- Tak czuję coś do niego i to jest silne uczucie, bo ja go kocham.-powiedziałam i popatrzyłam się na Liam'a z uśmiechem.
- Dobra Kama kręcisz!- powiedział Lou
Wypadło na Hazze.Wybrał zadanie. Miałam zaciesz bo wymyśliłam zajebiste zadanie.
- Przeliż się z Lou- powiedziała
Monika spojrzała na mnie z dziwną mina, ale wszystko było ok.
Bardzo rozbawił mnie widok liżących się chłopaków.
Po chwili Monika i Lou chcieli być sami i poszli na górę. W tym momencie wypadło na Zayn'a i miał on pocałować się ze mną. Powiem szczerze że Zayn dobrze całuje. Potem kręcił mulat i wypadło znowu na Harry'ego:
- Masz pobiec do pokoju Lou i na niego naskoczyć- powiedział a ten szybko pobiegł. Z góry było tylko słychać jak Lou wyzywa Harry'ego:
- Ty pacanie co tu robisz! Kurwa!-krzykną Lou
-Kochanie nie denerwuj bo Ci zmarszczki wyjdą- powiedział Harry śmiejąc się.
Po jakimś czasie byłam już zmęczona i postanowiłam iść już spać, Liam poszedł ze mną a reszta jeszcze siedziała w salonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz