wtorek, 3 lipca 2012

Rozdział 2

2 dni później...chłopcy postanowili że pojedziemy dzisiaj na cały dzień do wesołego miasteczka. Monika była bardzo pod jarana  bo nie mogła doczekać się wygłupów z chłopakami. Poszłam więc do niej i powiedziałam:
- Ja nigdzie nie jadę.
- Czemu, co sie stało?- zapytała mnie z zdziwieniem.
-Źle się czuję  lepiej będzie jak zostanę w domu- odpowiedziałam z bladą miną
- Dobrze to ja powiem chłopakom, a ty się połóż.
Kiedy Moniś zeszła na dół i powiedziała chłopakom u mnie w pokoju od razu pojawił się nad opiekuńczy Liam:
- Co się stało. Może zrobić Ci herbaty, albo rosołu.- zapytał się ze słodką minką
- Nie nie trzeba. Idź się już szykować bo pojadą bez Ciebie.-powiedziałam
- Nigdzie nie jadę.- powiedział stanowczo Liam
- Czemu?- zapytałam
- Przecież jesteś chora. Nie zostawię Cię samej.- powiedział z uśmiechem Liam.
Kiedy reszta już sobie pojechała ja siedziałam z  Liam'em i rozmawialiśmy. Minęły już 3 godziny a ja zasnęłam. Po jakimś czasie obudził mnie głos Hazzy:
- Wróciliśmy- krzyknął na cały dom
- Słyszę Cię pacanie- powiedział do niego  Liam.
Gdy wstałam zawołała mnie Monika:
-Kamuś chodź bo musimy porozmawiać
- Dobrze już idę.- odpowiedziałam
- Słuchaj Louis zaprosił mnie na randkę.- powiedziała z uśmiechem od ucha do ucha
- I co zgodziłaś się.- zapytałam
- No ba, przecież to takie ciacho i miała bym odmówić.- powiedziała Moniś
- To zajebiście- odpowiedziałam i zaczęłam cieszyć się ze szczęścia przyjaciółki.
Po 20 minutach zeszłam na dół:
- Chce ktoś coś do jedzenia?- zapytałam
- Tak, wszyscy- odpowiedział Niall
- To ja Ci pomogę.- zaproponował Liam
Popatrzyłam się na niego i się uśmiechnęłam:
- Słyszałaś Lou umówił się z Moniką- powiedział Liam
- Tak niedawno Monika mi powiedziała- odpowiedziałam z uśmiechem mrugając do niego oczkiem.
W tym momencie do kuchni wbiega Zayn:
- Słuchajcie! Na zewnątrz widziałem jak Louis i Monika się całują- powiedział Zayn
- Ale fajnie- wykrzyknęłam na cały dom
- No to chyba będą parą- powiedział Liam
- Tylko że za 3 dni my już wyjeżdżamy- powiedziałam ze smutna miną
- Wcale nie musicie wyjeżdżać- powiedział Niall.
- Ale jak to?- zapytałam
- No bo jeżeli Lou będzie z Moniką to zostajecie bez gadania.- powiedział blondynek
- A co z naszymi rodzicami?
- Spokojnie. Zadzwonicie do nich i z nimi porozmawiacie- powiedział Harry
- Dobrze ale najpierw muszę pogadać z Moniką- powiedziałam
I dalej z Liam'em szykowałam kolację. Bardzo chciałam zostać z chłopakami, ale bałam się reakcji moich i Moniki rodziców. Kiedy Monia wróciła z Lou do domu wszyscy usiedliśmy w salonie i powiedzieliśmy im o planach. Lou od razu  zaczął skakać z radości, a nas czekała trudna rozmowa z rodzicami.
Szybko poszłyśmy do pokoi i chwyciłyśmy za telefony. Rozmowa trwałam bardzo długo, ale się zgodzili.
Zeszłyśmy na dół i im oznajmiłyśmy że zostajemy. Chłopcy byli szczęśliwi, a najbardziej chyba Lou, ale oczywiście obiecałyśmy rodzicom że nadal będziemy się uczyć w końcu mamy tylko po 15 lat.
Na drugi dzień zadzwoniłam moja kuzynka Asia:
- Hej Kama!
- Siemka Aś, co tam u Ciebie? -zapytałam
- A wszystko w porządku, chciałam tylko zapytać kiedy wracasz do domu.?- zapytała
- Niestety jak na razie to zostaje tutaj.- odpowiedziałam
-Aha bo chciałam do Ciebie wpaść,ale no trudno- powiedziała zrezygnowanym głosem
- Poczekaj chwilkę- powiedziałam i pobiegłam na dół do chłopaków zapytać się czy Asiula może do nas przyjechać na 2 tygodnie. Chłopcy nie mieli nic przeciwko i szybko poszłam do góry i wróciłam do rozmowy:
- Możesz przyjechać tutaj do Londynu.-powiedziałam
- Aaaaa- zaczęła piszczeć do słuchawki Asia
- Dobra już nie piszcz- powiedziałam
- Oki to ja będę za 2 dni.- powiedziała.
Kiedy skończyłam rozmowę zeszłam na dół i usiadłam koło Zayn'a i Hazzy:
-Fajna jest ta twoja kuzynka- zapytał Zayn
- No właśnie- powiedział Harry
- Jest normalna, a tak w ogóle to sami ocenicie- odpowiedziałam im i poszłam pogadać z Moniką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz